Miętowy płaszczyk i czarne dodatki

Macie już dość tej ponurej pogody? Ja bardzo. Zaczyna mnie już to trochę irytować. Znudził mi się deszcz przeplatany z mocnym wiatrem. Z miłą chęcią poczułabym powiew wiosny. Już nie mogę się doczekać, aż zaczną kwitnąć kwiaty, a słoneczko będzie pokazywać się nam coraz częściej. Nie wiem jak Wy, ale ja wiosną dostaję dużego "powera" do działania. Mam wtedy mnóstwo nowych pomysłów i wszystko przychodzi mi dużo łatwiej. Też tak macie? 

Z racji tego, że ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza postanowiłam pokazać Wam stylizację inspirowaną właśnie wiosennymi kolorami. Może chociaż trochę uda mi się przywołać wiosnę...

Wspominałam Wam, że uwielbiam płaszcze? Na pewno. Mówię o tym przy prawie każdej okazji. Dla mnie płaszcze są mega wygodne, a przy tym wyglądają bardzo elegancko. Najlepsze jest to, że można je zakładać zarówno do oficjalnej jak i codziennej stylizacji. Pasują do szpilek, botków, a nawet do trampek. Idealnie komponują się razem z sukienkami, spódnicami czy jeansami. Według mnie to obowiązkowa pozycja w szafie każdej kobiety.
Ja dzisiaj pokażę Wam prześliczny miętowy płaszczyk marki Molly, który udało mi się połączyć z modną sukienką typu "mała czarna", ciemnymi rajstopami i klasycznymi szpilkami. Do całości dobrałam dodatki w kolorach srebra i złota - odkąd wyszłam za mąż i noszę obrączkę uwielbiam to połączenie. Kiedyś unikałam złotej biżuterii i zdobień w tym odcieniu, natomiast teraz to dla mnie prawie codzienność. Tak na prawdę nawet bardzo mi się to podoba. 

Czarne sukienki, podobne do tej którą Wam pokazuję mają to do siebie, że pasują niemalże do wszystkiego. W zasadzie ratują nas w każdej kryzysowej sytuacji (spotkanie, przyjęcie, randka), a przy okazji wyglądają naprawdę dobrze: wyszczuplają i eksponują nasze atuty. Świadczy to o tym, że klasyka jak zwykle sprawdza się najlepiej. To samo można by rzec o czarnych szpilkach, które są idealne do jeansów, spódnicy czy nawet balowej sukni. Czasem proste rozwiązania są najlepsze. Jestem bardzo ciekawa czy całość przypadnie Wam do gustu. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami i jak zwykle życzę wspaniałego weekendu. 
Do następnego! 

Komentarze

INSTAGRAM @dyedblonde