Kremy CC, które warto kupić - Secret Key

Secret Key, Let Me Know
Makijaż to taka moja codzienna rutyna, którą bardzo lubię i rzadko pomijam (chyba, że robię sobie mini detoks). Na co dzień wykonuję go raczej delikatnie i stawiam na kosmetyki pozwalające oddychać mojej skórze. Makijaż wieczorowy lub weekendowy w moim wydaniu jest natomiast znacznie mocniejszy i wyrazisty – lubię wówczas nieco poszaleć…

Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam dwa produkty, które warto kupić i które doskonale sprawdzają się na co dzień. Mowa tu oczywiście o kremach CC, Secret Key. Zanim jednak Wam o nich opowiem, przedstawię pokrótce markę. 

O marce Secret Key

Coś dla fanek kosmetyków koreańskich, bo Secret Key jest właśnie marka koreańską powstałą w 2004 roku. W sumie ma już trochę lat, ale sama dopiero się z nią poznaję. Ich kosmetyki to wysokiej jakości produkty oparte na drogocennych składnikach w tym naturalnych ekstraktach, tradycyjnie stosowanych z pokolenia na pokolenie. Regularne stosowanie produktów Secret Key ma na celu sprawić, że nasza skóra będzie promienna, nawilżona i odżywiona, czyli jednym słowem zdrowa! Ich oferta to przede wszystkim: kremy, ampułki, toniki, emulsje oraz maski, a więc wszystko do pielęgnacji naszej cery.

Kremy CC, które warto kupić - Secret Key

Tytuł mówi sam za siebie, bo jeśli warto je kupić to oznacza, że są naprawdę dobre, czego nie boję się napisać! Rzadko sięgam po kremy CC, zdecydowanie bardziej wolę podkłady mineralne, albo klasycznie fluidy. Jednak produkty Secret Key, mają w sobie coś, dzięki czemu z wielką przyjemnością aplikuję je na co dzień, a efekt który otrzymuję jest fantastyczny. Skóra oddycha i wygląda naturalnie oraz świeżo nawet do 8 godzin. Szczerze to już nie mogę się doczekać jak wypróbuję je na pełnym słońcu - coś czuję, że to będą moje letnie hity!
Secret Key, krem CC Telling U

Secret Key, Let Me Know CC Cream SPF50+ PA+++

Let Me Know CC Cream SPF50+ PA+++, czyli nawilżający krem CC przeciwsłoneczny do twarzy, umieszczony został w 30ml, zakręcanej, jakby aluminiowej tubce. Nie jest to najpraktyczniejsze i nie do końca wiem co to miało na celu. Jak dla mnie takie opakowania przeznaczone są na maści, a nie na kosmetyki, ale niech już będzie. Szata graficzna jest natomiast prosta i minimalistyczna (czarno-białe tło, napisy i logo), czyli taka jaką lubię najbardziej. Tubkę dodatkowo włożono do kartonika.  

Środek Let Me Know wypełniony został białym kremem o jedwabistej, nieobciążającej skóry formule i delikatnym, przyjemnym zapachu. Jego zadaniem jest odpowiednie dopasowanie się do koloru cery, dobrze przy tym kryjąc wszelkie zaczerwienienia i drobne krosty. Ku mojemu zdziwieniu, tak też się dzieje! Krem po nałożeniu na skórę niemalże natychmiastowo zmienia swój kolor i przybiera odcień zbliżony do naszej cery, co można zauważyć rozcierając go chociażby na dłoniach. Ogromną zaletą kremu CC Secret Key jest krycie. Serio, nie pomyślałabym, że może być, aż tak dobre! Co prawda produkt ten nie zakryje dużych krost, ale doskonale zretuszuje czerwone plamy czy chociażby cienie pod oczami, dając przy tym uczucie lekkości i naturalny wygląd. Atutem kremu Let Me Know jest również brak efektu maski, którego dosłownie nie cierpię, wyrównanie kolorytu, ochrona skóry przed wpływem promieni słonecznych w tym nawilżanie, regeneracja oraz działanie antyoksydacyjne.

Główne składniki zawarte w kremie CC Let Me Know, marki Secret Key to ekstrakt z aloesu jak i lukrecji, które mają bardzo pozytywny wpływ na naszą skórę. Przede wszystkim nawilżają, łagodzą podrażnienia, posiadają działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne. Natomiast filtr SPF 50, który również zawarty jest w kremie sprawia, że produkt doskonale sprawdzi się podczas słonecznych dni.

Przyznaję, dość sceptycznie podeszłam do tego kremu, jednak jego działanie i efekt jaki uzyskuję po jego aplikacji, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Tak naprawdę nie pomyślałabym, że będę chciała po niego sięgać zimą, w końcu to taki kosmetyk idealny na upały, a jednak…

Jeszcze tylko szybciutko o aplikacji i przechodzę do następnej perełki!

Z racji, iż Let Me Know ma postać kremu, zawsze delikatnie rozcieram go w dłoniach i za pomocą gąbeczki przekładam na twarz. Pewnie nie jest to do końca prawidłowe, ale tak mi jest najwygodniej, choć ciekawi mnie jak wy byście go aplikowały!

Cena jaką musimy zapłacić za krem CC Let Me Know, marki Secret Key to około 55 zł.
Secret Key, krem CC Telling U

Secret Key, krem CC Telling U

Podobnie jak w przypadku kremu Let Me Know tak i tutaj mamy do czynienia z tubką. Jedyne czym różnią się oba opakowania to szata, która w przypadku kremu CC Telling U jest w kolorze biało-beżowo-różowym.

W środku tubki znajdziemy biały krem z niewielkimi drobinkami, które po roztarciu dopasowują się do koloru naszej cery, zakrywając drobnie niedoskonałości, wyrównując koloryt i nie obciążając przy tym skóry. Atutem kremu CC Telling U są właściwości nawilżające i odżywiające, tutaj mamy gwarancje, że nasz skóra będzie dobrze wyglądać przez cały dzień. Ponadto zawartość filtra z SPF 50, chroni naszą skórę przed słońcem, dzięki czemu krem ten dobrze sprawdzi się latem.

Aplikacja na skórę kremu CC Telling U to czysta przyjemność! Skóra niemalże natychmiastowo wygląda zdrowo, promiennie i jest pięknie wygładzona, na czym zależy mi zwłaszcza gdy wychodzę z domu na cały dzień.

Koszt kremu CC Telling U Cream, Secret Key to około 70 zł.

Zarówno krem CC Let Me Know, jak i krem CC Telling U Cream sprawdziły się u mnie doskonale. Jak już wspominałam, nie pomyślałbym, że kiedykolwiek sięgnę po tego typu kosmetyk w zimie, a tu proszę - miłe zaskoczenie. Oba produkty fajnie kryją, nie obciążają skóry i pięknie wyglądają przez cały dzień! Dla mnie rewelacja!

Jestem bardzo ciekawa czy znacie markę Secret Key i czy mieliście któryś z powyższych kremów! Dajcie znać w komentarzach.

Zobaczcie też:
Do następnego!

Komentarze

INSTAGRAM @dyedblonde