Muskat City Tour | Wielki Meczet Sułtana Qaboosa Promenada Muttrah

Na początku wspomnę, że wszystkie wycieczki na których byliśmy podczas pobytu w Omanie wykupiliśmy na See Places. Nasz hotel Barcelo Mussanah Resort oddalony był od stolicy ponad 100 km, przez co żadne z lokalnych biur nie oferowało tam wycieczek, bo po prostu im się to nie opłacało. Na wynajęcie samochodu, ostatecznie się nie zdecydowaliśmy się, czego trochę żałujemy, ale będzie okazja by kiedyś wrócić do Omanu. 

Pierwsza nasza wycieczka odbyła się w sobotę i była to wizyta w stolicy Omanu – Muskat.

Muskat City Tour

Plan wycieczki: wizyta w Wielkim Meczecie Sultana Qaboosa, następnie targ rybny, promenada, targ Souq Mutrah, a na koniec pałac Al Alam. Cała wycieczka odbyła się całkiem sprawnie, a my mieliśmy okazję zobaczyć najważniejsze punkty stolicy Omanu. Nie ukrywam, że największe wrażenie zrobił na nas meczet, o czym poniżej. 

Wielki Meczet Sultana Qaboosa

Wielki Meczet Sułtana Qaboosa w Maskacie to architektoniczne arcydzieło i jeden z najważniejszych punktów orientacyjnych w kraju. Budowa świątyni zajęła 6 lat (została otwarta w 2001 roku), jest symbolem potęgi i nowoczesności Sułtanatu Omanu.

Zasady Ubioru i Wejście

Przy wejściu do meczetu obowiązują ścisłe zasady ubioru, które są dokładnie kontrolowane przez strażników.
Kobiety muszą mieć całkowicie zakryte włosy chustą, a także dekolt, ramiona, łokcie i kostki. Jeśli ubiór nie spełnia wymagań, są proszone o poprawienie go lub muszą wypożyczyć abaję i chustę na miejscu za niewielką opłatą. 
Mężczyźni powinni mieć długie spodnie i zakryte ramiona.

Po świątyni chodzi się boso.

Wnętrze i Architektura

Wielki Meczet charakteryzuje się przepychem i dbałością o detale. Główne ściany sali modlitewnej pokryte są białym i szarym marmurem, co nadaje wnętrzu elegancji i spokoju. Meczet posiada pięć minaretów, które symbolizują pięć filarów religii islamu. Powierzchnia głównej sali modlitewnej to 416 m². Cały kompleks meczetu ma powierzchnię 40 000 m².

We wnętrzu znajdziesz dwa elementy, które są szczególnie spektakularne:

• Żyrandol - wisi w głównej sali modlitewnej i ma ponad 14 metrów wysokości. Waży 11 ton. Ozdobiony jest około 600 000 kryształów Swarovskiego, z których część jest pokryta 24-karatowym złotem.
• Dywan - w głównej sali modlitewnej znajduje się drugi co do wielkości ręcznie tkany dywan na świecie (obecnie ustępuje miejsca dywanowi z Meczetu Szejka Zayeda w Abu Zabi). Jego tkanie zajęło cztery lata, a pracowało nad nim 600 kobiet z Iranu. Waży 21 ton i zajmuje powierzchnię 4263 m².

Meczet może pomieścić jednocześnie 20 000 wiernych, z czego 6 500 w głównej sali modlitewnej, a 750 w sali dla kobiet. Do czasu ukończenia Meczetu Szejka Zayeda w Abu Zabi w 2007 roku, był to największy meczet w Zatoce Perskiej.

Meczet ten został nazwany na cześć Sułtana Qaboosa bin Saida Al Saida, który rządził Omanem przez prawie 50 lat i ufundował ten meczet.

Stary targ rybny Mushat

Nasz kolejny punkt, czyli targ rybny to dość duża hala, pełna połowów różnego rodzaju. Szybko jednak stwierdziliśmy, że to nie jest miejsce dla nas na dłuższy czas. Nie ma co ukrywać – smród był niemiłosierny! Zamiast przedzierać się przez rzędy dorodnych ryb i owoców morza woleliśmy wyjść na świeże powietrze, aby podziwiać widok na zatokę i ogromy jacht sułtana, który tam cumował. 

P.s. Nie mam zdjęć z targu, jedynie filmiki, które znajdują się w relacji wyróżnionej na @dyedblonde.

Po krótkiej wizycie na targu rybnym, naszym kolejnym przystankiem był słynny Mutrah Souk.

Souk Mutrah

Mutrah Souk – tradycyjny arabski bazar, będący prawdziwym labiryntem wąskich uliczek i gęsto upakowanych stoisk. Mieliśmy do dyspozycji aż dwie godziny wolnego czasu, ale, prawdę mówiąc, dla nas było to zdecydowanie za dużo. Jako osoby, które nie są zapalonymi zakupoholikami, stwierdziliśmy, że godzina w zupełności by wystarczyła, by chłonąć atmosferę. Ograniczyliśmy się do zakupu pięknych lokalnych perfum, „poszwędania się” bez celu wśród stoisk z biżuterią i pamiątkami, a następnie... uciekliśmy w poszukiwaniu przestrzeni na zewnątrz. 

To, co jednak zapamiętamy, to niesamowity zapach, który unosił się nad całym targowiskiem. Woń kadzidła była tak intensywna i wszechobecna, że dosłownie "dawała mocno w nos". Ten głęboki, orientalny aromat jest nieodłącznym elementem handlu i stanowił najciekawszy element wizyty.

Nie marnując czasu, wybraliśmy się na  spacer wzdłuż promenady. 

Mimo że czas przeznaczony na zakupy był naszym zdaniem zbyt długi to wizyta w Mutrah Souk jest obowiązkowym punktem programu, który pozwala poczuć autentyczną atmosferę Omanu.

Al-Alam oficjalna rezydencja sułtana Omanu

Kolejny przystanek to prawdziwa perła architektoniczna i wizytówka starego Maskatu, czyli Pałac Al-Alam, oficjalna ceremonialna rezydencja sułtana Omanu.

Już sam widok zza bramy sprawia, że czujemy się jak w scenerii prosto z bajki. Pałac jest niesamowicie kolorowy – to triumf złota, turkusu i błękitu, zestawiony z klasycznymi kolumnami. Wygląda absolutnie bajkowo, ucieleśniając królewski przepych i tradycyjny omański styl. Budowla położona jest w sercu historycznego Maskatu, w otoczeniu surowych, majestatycznych gór oraz pilnujących go wiekowych fortów Al-Jalali i Al-Mirani. 

Choć do środka nie można wejść, podziwianie Pałacu Al-Alam z zewnątrz to obowiązkowy punkt programu. Muszę przyznać, że równie wielkie, jeśli nie większe, wrażenie zrobił na nas ogromny, nieskazitelnie czysty plac przed pałacem. To miejsce emanujące przestrzenią i porządkiem.

Po krótkim podziwianiu frontu Pałacu, poszliśmy za radą i obeszliśmy go boczną uliczką. I słusznie! Doprowadziła nas ona do przepięknego i zaskakująco pustego wybrzeża.

To magiczne miejsce, gdzie z jednej strony otaczają nas klify i morze, a z drugiej można jeszcze rzucić okiem na tyły Pałacu Al-Alam. Cisza i spokój tego ukrytego zakątka, połączone z widokiem na zatokę, stanowią idealne ukoronowanie wizyty w tej królewskiej dzielnicy.

To był nasz ostatni przystanek wycieczki. W dużych korkach, ale w miarę szybko wróciliśmy do hotelu, by odpocząć. Przed nami był kolejny dzień pełen atrakcji. O czym opowiem niebawem. Poniżej jeszcze kilka ciekawostek z Omanu. 

Ciekawostki z Omanu 

W Omanie panuje absolutny szacunek do władzy, a rola Sułtana jest niekwestionowana. Istnieje tu niepisana, ale bezwzględnie przestrzegana zasada - o decyzjach Sułtana się nie dyskutuje, a prywatne rozmowy na jego temat są tematem tabu. Każdy, kto negatywnie wypowiada się na jego temat, ryzykuje utratę obywatelstwa – system polityczny jest tu oparty na pełnej lojalności.

Tradycyjny strój omańskich mężczyzn, czyli długa biała szata zwana diszdasa, skrywa ciekawe sekrety. Otóż panowie nie noszą pod nią bielizny. Zamiast tego, wkładają pas oraz T-shirt, co jest kwestią komfortu w wysokich temperaturach.

Wielu mężczyzn nosi ozdobny frędzel przy kołnierzu diszdaszy (zwany farkh). Ten element jest celowo perfumowany, dzięki czemu, gdy mężczyzna porusza się, wokół niego unosi się przyjemna, dyskretna woń.

A skoro już mowa o zapachach – to nie tylko frędzle! Kadzidło (lubań) jest nieodłącznym elementem codziennego życia. Mężczyźni często noszą je przy sobie (w formie żywicy lub małego palnika), a jego intensywny, orientalny zapach, który tak mocno dawał nam w nos na targu Mutrah Souk, towarzyszy mieszkańcom na każdym kroku – od domów, przez sklepy, aż po ulice.

Omańska kawa to napój narodowy podawana w małych filiżankach, mocno doprawiona kardamonem, ale bez cukru. Towarzyszą jej zawsze daktyle, które równoważą gorzki smak kawy i symbolizują gościnność. P.s. Mojemu mężowi smakowała :). 

Oman jest uznawany za jeden z najbezpieczniejszych krajów na Bliskim Wschodzie i ma jeden z najniższych wskaźników przestępczości na świecie. Omańczycy są gościnni, skromni i życzliwi. 

Na omańskich drogach rzuca się w oczy zdumiewająca różnorodność tablic rejestracyjnych. To nie tylko kwestia numerów – Oman używa skomplikowanego systemu kolorów, wzorów i kodów, które pozwalają niemal natychmiast rozpoznać, kto jest właścicielem pojazdu i do jakiego sektora należy.

Do następnego!

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez DOMINIKA | Twórca UGC | Content Creator (@dyedblonde)